Nasz Jorguś za kanałem tęskni... :cry:

Bernhard

Nasz kolega Jurgen już się zaaklimatyował, ale tęskni, bidulek. List mi napisał na maila. W całości publikuję:

Czesc!

w zwiazkuz tym iz mimo pozytywnego myslenia jest tutaj pustynia internetowa i mimo ze mam dostep do netu za free w bibliotece to niestety poki nie mam swego kompa z internetem (okolo polowy stycznia) nie moge wywolywac stron prywatnych a co za tym idzie nie mam dostepu do forum i nic nie wiem co sie dzieje. Jezeli bylbys tak mily
od czasu do czasu podeslac mi na ten adres jakies informacje co sie wyprawia w stowarzyszeniu i daty jakichs imprez w okresie miedzy 1.01.07 a 1.04.07 to bylbym wdzieczny. Powoli sie tu klimatyzuje jezyk tez coraz lepiej ( w kazdym razie dogaduje sie z angolami). Mieszkam na prowincji opodal poligonow i latajace na niskim pulapie tornada i sea kingi jak rownierz land rowery wypchane klientami w mundurach z giwerami i pomalowanymi gebami juz nie robia na mnie wrazenia.... no moze nie takie jak na poczatku Wesoly

Mam problemy z waszymi adresami mailowymi bo niby mam wszystko na dyskietce ale w postaci ksiazki adresowej outluka i nie bardzo sie moge do tego dobrac Smutny

W zwiazku z tym pozdrow wszystkich chlopakow i daj im znac ze gdyby co niech pisza na maila do mnie a szczegonie niech sie do mnie odezwi Maciek (!!!).

Tyle na razie.

Pozdrawiam!!!

Obgfrtr Jurgen